30.10.2008 08:55
Droga 111
Wejście do domu coś na ząb i po 30min przebrany ze sprzętem
foto na plecach i gotowy do jazdy bez konkretnego celu.
Wyprowadził swojego „erłana" wygodnie na nim zasiadł i
czynność naciśnięcia czerwonego przycisku po ,której
znikło zmęczenie a głowa zaczynała myśleć całkiem innym torem. Od
tego momentu znikło meczące pytanie po prostu wyjechał na drogę i
jechał przed siebie. Mijane krajobrazy wpływały na niego
pozytywnie i tylko zachęcały do jak najdalszego oddalenia się od
domu.
W czasie
podróży kilka postoi i uwiecznienie otaczającego go
przyrodę. Któryś postój z kolei aparat w dłoni
wycelowany w pikującego jastrzębia ,gdy z kieszeni dobiegł dźwięk
przychodzącego sms'a. W treści można było odczytać „godzina
19:00 Strefa" zebrał się i obrał kierunek powrotny do garażu
gdzie przesiadł się ze swojego „erłana" na cztery
kółka i wyruszył w kolejną trasę...
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (2)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)